Jest rok 1939. Wielka Brytania stoi w obliczu agresji Niemiec. Król Jerzy VI wyrusza z oficjalną wizytą do USA, aby przekonać prezydenta Roosevelta do zaangażowania się w wojnę w Europie. Królewski weekend w letniej rezydencji prezydenta w Hyde Park jest pretekstem do serii zabawnych nieporozumień, kiedy amerykańska bezpośredniość spotyka się z dworską etykietą. W dodatku Roosevelt, goszcząc parę monarchów, zaczyna równocześnie ryzykowny romans ze swoją kuzynką.
i jak dla mnie śmieszny tam, gdzie powinien być. Jak komuś nie leży humor retro, to niech włączy inny film, a nie marudzi, że ziewał.
W skrócie: film w powolnej narracji opowiada jak chromy prezydent USA, Roosevelt stworzył
sobie sprawnie obsługujący go haremik. I jak się wszyscy w tym wielokącie fantastycznie
czuli... Nawet gdy odwiedza ich król angielski z żoną. "Jak zostać królem" podobało mi się bardzo. "Weekend z królem" - nie, choć...
Film bardzo mi się spodobał, świetne zdjęcia no i sama tematyka filmu wydaje mi się być
ciekawą.
Skąd średnia 5,4/10, nie mam pojęcia...
Po niewątpliwym sukcesie filmu „Jak zostać królem” ukoronowanym złotymi statuetkami Oscara w czterech kategoriach, produkcja sequela była rzeczą nieuniknioną. Zgodnie ze świętą zasadą Hollywood, kurę ze złotymi jajkami pompuje się do oporu (czy jakoś tak), zatem w dwa lata po wspomnianym sukcesie otrzymujemy produkcję...
więcej